poniedziałek, 4 października 2010

Vae victis! (łac.) - Biada zwyciężonym!

Postacie :
* Tom Okinawa (Dragon), Erick Haggis (Wrath), Sheila Spencer (Icicle), James Stirling (Rage), Nigel Pit (Ignus), Philip Henry McCoy (Boozer) [Excalibur]
* dr Moira MacTaggert, Angel
* Havok, Sicko, L-Grey, Cure, EarthSoul [Freaks]
* porucznik Rigger

Cytat przygody :
Rage: "Nie zanosi się na to, żeby Sicko podniósł się szybko z ziemi, ale sprzedaję frajerowi profilaktycznie "spacerowego" w pusty łeb..."

Czas trwania : Maj 2004 - Wrzesień 2004
Liczba postów : 126
Link do przygody : http://forum.marvelcomics.pl/viewtopic.php?t=351

Interludium. Pod osłoną nocy do Centrum przybywają dwie osoby, ładna blondynka i białowłosy chłopiec. Moira wita ich w drzwiach, a ponury mężczyzna, który ich przywiózł objeżdża bez słowa.

10 dni po treningu z "pająkiem" [patrz "Prologue: In the Pain Room"], godzina 16:34. W centrum rozległ się niski, buczący dźwięk. To alarm oznajmujący, że przed Excaliburem ich pierwsze prawdziwe zadanie. Cała szóstka uczniów rzuciła wszystko, czym akurat się zajmowała i czym prędzej przybiegła na miejsce zbiórki, do Operational Roomu. Na miejscu dr MacTaggert szybko przeprowadziła odprawę, ponieważ czas naglił. Mniej więcej 15 minut temu eksperymentalna elektrownia Tokugawa została zaatakowana przez grupę osób o nadludzkich mocach, przypuszczalnie mutantów. Szybko przedostali się oni do wnętrza kompleksu, eliminując systemy ochronne i pokonując ludzi z ochrony, poczym skradli chip kontrolujący nowe, potencjalnie bardzo potężne źródło energii. Według Moiry, napastnicy przypłynęli łodzią, którą dla bezpieczeństwa zacumowali kilka kilometrów od elektrowni, więc jest jeszcze szansa, aby przeciąć im drogę ucieczki. Zadaniem Excalibura jest ich złapanie i odzyskanie chipa. To idealna okazja, żeby poprawić wizerunek mutantów na wyspach brytyjskich.

5 minut później, drużyna przebrana w stroje bojowe, wyposażona w papierosy i alkohol, była już w hangarze. Tam czekał na nich Angel. To on będzie wszystko koordynował, pilotował Blackbirda i odpowiadać za łączność z wyspą, ale dowódcą na czas misji został Ignus.

Dzięki niezwykłej technologii Blackbirda, podróż przebiegła bardzo szybko. Moira w międzyczasie przesłała dodatkowe dane i informacje, a Excaliburczycy przygotowywali się do misji, każdy na swój sposób. Angel wysadził ich na niedużej polanie otoczonej lasem, potencjalnej drodze ucieczki złodziei, a sam poleciał samolotem na zwiady w poszukiwaniu zacumowanej łodzi.

Tymczasem, Dragon wzbił się w powietrze na swoich skrzydłach i zaczął latać nad lasem wypatrują przeciwników, a Rage pobiegł na zwiady w stronę, z której mieli oni nadejść, wspiął się na najwyższe drzewo i przyczaił. Reszta rozstawiła się na polanie i ukryła w wysokich trawach gotując się do walki. Wtem Rage dzięki wyostrzonym zmysłom zobaczył kilka zbliżających się sylwetek. Owe postacie minęły go i weszły na polanę. Była to, później nazwana, grupa Freaks. Wysoki blondyn o wysportowanej sylwetce, Havok, najprawdopodobniej to on miał przy sobie chip i był przywódcą grupy; szalony Sicko targany wyładowaniami elektrycznymi; blisko dwumetrowy człowiek-jaszczur, L-Grey; krótkowłosa kobieta o ciele pooranym głębokimi ranami, Cure oraz stary, niski Indianin ze zniekształconą połową twarzy, EarthSoul. Ignus buchnął płomieniem na środku polany, aby odwrócić ich uwagę i dał znak do ataku. Jednak Freaks nie dali się zaskoczyć, wcześniej zauważyli postać latającą nad drzewami i byli gotowi do starcia. Dragon ostro zanurkował, żeby pochwycić Indianina, lecz nim to zrobił Havok zestrzelił go silnym plazmatycznym strzałem. Momentalnie L-Grey wysunął się przed grupę, aby ją osłonić i przyjął na klatę kilka bioblastów wystrzelonych przez Wratha, a Cure zabezpieczyła tyły wdając się w pojedynek z nadbiegającym Ragem. Tymczasem EarthSoul kontrolując konsystencję ziemi sprawił, iż szarżujący Boozer zapadła się w niej do pasa i został unieruchomiony. A Sicko dopadł do leżącego Dragona i zaczął przysmażać go ładunkami elektrycznymi. W tym samym czasie Havok oraz Wrath, Icicle i Ignus próbują udokumentować swoja siłę ognia. Strzelają do siebie, ale bez większych rezultatów. Jedynie Icicle, podczas tej wymiany ognia, udało się rykoszetem trafić jednym ze swoich wodnych pocisków Sicko, co w połączeniu z jego wyładowaniami elektrycznymi miało dla niego zgubne skutki. Zwariowany mutant padł jak ścięty. Wtedy Cure podbiegła do niego i zaczęła uzdrawiać, zdradzając tym samym kolejne aspekty swojej mocy. Niestety dla niej, straciła czujność i chwilę później została trafiona przez kolejny wodny pocisk. Jednak nie było to zbyt poważne i zdołała powalić Icicle ciosem w brzuch, gdy ta podbiegła, żeby dobić swoją przeciwniczkę. Tymczasem Earthsoul stworzył dwie ściany z ziemi. Jedną jako ochronę przed ognistymi kulami Ignusa, a drugą próbował zwalić na pozostawionego samego Rage'a, ale bez skutecznie. Havok widząc co się dzieje, rzuca pudełko, prawdopodobnie z chipem w środku, do Cure i każe jej dokończyć zadanie. Boozer zdołał się w końcu oswobodzić i wściekle ruszył na L-Greya. Oba olbrzymy wymieniają się licznymi, potężnymi ciosami. Rage chce ruszyć w pogoń za uciekającą Cure, ale na drodze staje mu Sicko. Wrath ruszył ze swoim mieczem na odsłoniętego Havoka, lecz jedynie udało mu się go lekko zranić ostrzem w policzek, a sam oberwał z plazmatycznego blasta. Rage'owi, przy pomocy Icicle udało się znokautować Sicko, ale sam przypłacił to porażeniem prądem. Dragon oprzytomniał i po zwymiotowaniu ogniem wzbił się w powietrze łapiąc przy okazji Indianina i ciągnąc go za sobą, wywołując w nim istną panikę. Havok zarządził odwrót, ale ruszył w inna stronę niż wcześniej udała się Cure. Za nim pobiegł L-Grey, który odwinął się i powalił Boozera ogonem. Dwoje z Freaks uciekają w las, lecz Excalibur postanawia ruszyć za Cure. Ignus tylko na chwile zatrzymał się nad nieprzytomnym Sicko i zabrał znaleziony przy nim komunikator. Jedynie Boozer nie chciał odpuścić i z podrażnioną dumą ruszył za L-Greyem. W czasie pogoni za Cure, Excalibur otrzymał komunikat od Angela. Latający mutant mówi, że odnalazł statek przeciwników, a wcześniej na radarze Blackbirda zobaczył zbliżające się już rządowe helikoptery. Poczym komunikat nagle się urwał.

Chwile później Excalibur dobiegli do rzeki. Tam zobaczyli małą łódź podwodną przycumowaną do starego pomostu oraz Cure ładującą nieprzytomnego Angela do środka. Osłaniał ich dziwnie zbudowany robot. Icicle, wykorzystując bliskość rzeki, przy pomocy swojej mocy stworzyła wielką falę, którą chciała z pomostu ściągnąć Cure. Robot zasłonił ja własnym cybernetycznym ciałem i został wciągnięty przez falę pod wodę, na samo dno, a potem wybuchł. Mimo iż detonacja nastąpiła głęboko pod wodą było widać, że jest potężna. Wtedy w powietrzu rozbrzmiał lekko skrzekliwy, męski głos wydobywający się ze statku proponujący wymianę EarthSoula na Angela. Głos ten należał do porucznika Riggera. W czasie pertraktacji, do drużyny zdążył dołączyć, pokonany przez L-Greya i Havoka, Boozer. Po chwili z łodzi wyjechał kolejny robot ciągnący za sobą na wpół przytomnego Angela z przywiązanym czymś do szyi. Ignus chciał jeszcze odzyskać chipa, więc wykorzystał komunikator zabrany Sicko i wywołał przez niego Havoka. Chciał, aby ten przekonał Riggera do oddania też chipa, jeśli zależy mu na życiu współtowarzysza z drużyny. Niestety, takiej możliwości nie ma. Wtedy stała się chyba najgorsza rzecz z możliwych. EarthSoul, który był już starym człowiekiem, nie wytrzymał ciągłego rzucania nim w powietrzu przez Dragona. To w połączeniu z jego lękiem wysokości, który okazywał wrzeszcząc w niebogłosy i szarpiąc się niemiłosiernie im wyżej się wznosili, do zawału serca. Dragon wylądował obok swoich kompanów, położył martwe ciało Indianina na ziemię i skonfundowany oznajmił, iż ten nie żyje. Na nieszczęście, Ignus miał wciąż włączony komunikator Sicko, Havok i Rigger wszystko słyszeli.

W jednej chwili łódź Riggera się zanurzyła, a Angel został porażony prądem przez robota pozostawionego na pomoście. Excaliburczycy ruszyli pędem na pomoc swojemu wychowawcy. I gdy już dobiegali, wtedy nagle robot go trzymający wybuchł zamieniając się w wielką kulę ognia i poskręcanego metalu, rozrzucając tysiące małych, piekielnie ostrych odłamków. Ciało Dragona zostało rozszarpane w powietrzu i z chrupotem łamanych skrzydeł spadło martwe na ziemię. Masywnej postury Boozer został najeżony odłamkami, i gdy padł nieprzytomny na twarz, wbij je głębiej w swoje ciało ponosząc śmierć. Rage zdążył rzucić się na ziemię, mimo to 24 różne odłamki wbiły mu się w ciało, na szczęście nie były to poważne rany i tylko stracił przytomność. Icicle, biegnąca z tyłu dostała tylko kilkoma ostrzami, ale jedno z nich niefortunnie trafił ją prosto w głowę przebijając ją niemal na wylot. Wrath miał jeszcze więcej pecha. Gdy padał na ziemię, seria ostrzy przeszyła jego szyję odrywając jego głowę od reszty ciała. Tymczasem Ignus stał jak wryty. Odłamki śmigały raniąc jego ciało, a on tylko stał i patrzył z otwartymi ustami na to, co się dzieje. Nagle poczuł ból głowy, a oczy zalała mu krew. Padł na kolana, poczym osunął się na ziemię. Zdążył jeszcze zobaczyć jak łódź Riggera odpływa, a na horyzoncie pojawiły się trzy wojskowe helikoptery. W chwili, gdy pierwszy z nich wylądował, Ignus stracił przytomność.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -