piątek, 21 stycznia 2011

Neverending Torment - Act V: Vengeance is Mine! (Finale)

Postacie :
* WildClaw (Ray McKensy), Mistique (Raven), Firestarter (Asier Xisco Xicoy), Curse (Adam Norton), Flute/Angel (Gabrielle Mardsen), Professor X (Charles Xavier) (X-Men)
* Johny Blaze (Ghost Rider I), Vengeance/Ghost Rider II (Dan Keth)
* Evil Ray
* Blackheart (tylko jako głos z komórki)

Cytat przygody :
Flute/Angel (Oo pomysłach na swój nowy pseudonim): "Leaftaker"? Albo "Training Bag". Hmm. Może lepiej "Bandagegirl"?
(ta przygoda zasługuje na dwa...)
Angel/Flute (do nieprzytomnego Adama): Adam! Twoja zmora nadchodzi! Twój najgorszy koszmar! Siostra Gabrielle z zakonu Miłosierdzia!


Czas trwania :
Liczba postów :
Link do przygody : ???
Poprzednia przygoda: Burning Times (pt4): Question of Heaven; Burning Times (pt 5): Desert Rain;
Przygoda równoległa: The Evil that men do; Gotta get Away
Następna przygoda:
Marvel Knights; Alamo, Of blood and Ashes

Po nieudanej próbie dyplomatycznej we Francji w sprawie byłego Wara, X-Men wracają do USA. Niemiłego oczekiwanie n lotnisku spowodowane było zagubieniem bagaży, które w końcu się odnalazły. akurat wtedy Blackheart zdecydował się przywołać swojego sługę, Raya, do siebie. Xavier pada nieprzytomny, a Ray znika mimo pogoni. Gabi i Adam są jedynymi, którzy zauważyli ogniste ślady na ulicy. Mistique skombinowała samochód, którym podąrzyli za sladami kół. Była też mała sprzeczka Gabi - Adam, podczas której padły słowa ze strony Gabi:

Ray to nie zgubiona książka, której szukanie można odwlec! To nasz kumpel, dla niektórych być może przyjaciel! Albo ktoś wiecej. Nie wiem. Nie siedzę ludziom w głowach.

które okazały się później kluczowe. W magazynie, po dktórego podjechali znaleźli tylko zmasakrowane zwłoki i okluray Raya, które Adam oddał Gabi ze słowami "Masz. Oddaj przyjacieloi. Lub komuś więcej." Wtedy przybył Vengeance, który choć przypominał Ghost Ridera nim nie był. Większośc uznała, że kopuła ochronna Gabi to zły ruch, łącznie z MG, który przerobił ją z kopuły na ścianę i łańcuchami z boku porozrzucał wszystkich po sali. Curse wybiegła i wjechał w Veangeanca taksówką, a Flute zaczęła szaleć z swoją mocą, najwidoczniej znosząc limity swojej wyobraźni, ale to nic nie dało i została przytrzymana przez łańcuchy (znów mam wrażenie, że MG nie czyatj wtedy co ona mu robila...). W tym samym czasie pojawił się niezauważony przez nikogo Blaze, a Gabi zaczęla rozmyślać nad zmianą pseudonimu (See cytat). eangeance skończył pod konterem (kolejny na liście zrzuconych kontenerów przez Adama), a przybyły Blaze pokrótce wyjaśnił, że to jest Ghist Rider tylko z oszalałą rządzą zemsty... Wszyscy zaczęłi uciekać kiedy tylko on zaczął się budzić.
Blaze stwierdził, że jedynym co może go powstrzymać to unicestwienie pierwotnego celu, seryjnego mordercy, więc udali się w pogoń. Adam tymczasem spotkał Raya, który tez szuka Vengeance'a. Skończyło się na tym, że Ray zdradził i ogłuszył X-Mana, który wylądował razem z resztą. Kiedy więc znaleźli się razem i dotarli do kościoła okazało się, że Rayów jest dwóch, a Gabi akurat teraz dostała ataku kataru siennego. Po chwili , Gabi umieściła krzyżyk ze swojej mocy na szyi "prawdziwego" Raya jako znak rozpoznawczy, a potem odebrała zapalnik fałszywemu Rayowi, aby ten nie wysadził pół przecznicy. Mio tego, ołtarz wyleciałw powietrze, ogłuszając Adama.
Sprawa z Rayami okazła się bolesna, co zrobisz jednemu to i drugiemu. Ray w konsekwencji popełnił samobójstwo, wzbudzajac kolejny żal u Gabi, która teraz uświadomiła sobie, że go kocha. Veangeance wrócił i po namowach Gabrielle, Curse wrzucił mu do głowy kilka swoich paskudztw. Na sam koniec, zmienił się on w Dana, a Blaze ponownie w Ghost Ridera. Potem pojawiłs ie czarnoskóry mężczyzna i dodał kilka wyjaśnień, które wyjawiły, że Ray zawarł pakt z Backheartem i został oszukany, a jego podróbka to oddzielony od niego fragment duszy.
Tak o to prolog do Grande Finale, który zaowocował zmianą statusu Quo X-Men się zakończył. Wszystkie pionki były na swoich miejscach... Po efekt końcowy sięgnij do przygody Alamo.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -